US$

km

Blog
Które firmy konkurują z GetTransfer? Bliższe spojrzenie na internetowe platformy typu Uber i ich scentralizowaną kontrolę cen

Które firmy konkurują z GetTransfer? Bliższe spojrzenie na internetowe platformy typu Uber i ich scentralizowaną kontrolę cen

Leo Besutti
przez 
Leo Besutti
6 minut czytania
Prawne
Styczeń 26, 2025

GetTransfer to Marketplace bez kontroli cen ale jeśli chodzi o przejazdy na żądanie, Uber to nazwa gospodarstwa domowego. Rosnąca liczba internetowe platformy podobne do Ubera korzystają raczej ze stron internetowych niż aplikacji mobilnych, a mimo to wykazują wiele podobieństw operacyjnych do giganta w branży przewozów pasażerskich. Chociaż platformy te mogą twierdzić, że służą jako wygodne łączniki między podróżnymi a lokalnymi kierowcami, krytycy twierdzą, że sprawują ścisłą kontrolę nad prawie każdym aspektem usługi - od ustalania taryf po wybór kierowców - podobnie jak robi to Uber za pośrednictwem swojej aplikacji na smartfony.

Podejście wyłącznie internetowe, które odzwierciedla Ubera

Uber zbudował swoją reputację na interfejsie opartym na aplikacji, te internetowe platformy podobne do Ubera polegać na strona internetowa. Jednak z prawnego punktu widzenia to, czy dotkniesz ekranu, czy klikniesz myszą, często nie ma znaczenia. Sądy UE wielokrotnie podkreślali, że to, co się liczy, to substancja usługi: kto zarządza cenami, w jaki sposób wybierani są kierowcy i czy platforma jest tylko pośrednikiem - czy rzeczywistym operatorem transportu.

Wiele takich platform wydaje się organizować przejazdy w sposób przypominający podstawowy model Ubera:

- Scentralizowana kontrola opłat: Określają cenę, którą płacisz z góry, a później przydzielają tylko jej część kierowcy. Kierowcy nie mogą niezależnie proponować własnych cen.

- Brak wyboru między kierowcami: Użytkownikom nie przedstawia się wielu ofert ani opcji pojazdów; platforma sama decyduje, który kierowca przyjmie rezerwację.

- Koordynacja wewnętrzna: Od nazwiska kierowcy po szczegóły odbioru, cały proces dopasowywania jest obsługiwany wewnętrznie. Użytkownik po prostu płaci podaną opłatę.

Całkowita kontrola nad cenami

Jedną z kluczowych kwestii prawnych jest Kto ustala taryfę? W klasycznym modelu "marketplace" każdy kierowca ustalałby własną stawkę, a pasażer wybierałby spośród szeregu ofert - podobnie jak w przypadku przeglądania różnych ofert hoteli lub wynajmu mieszkań. Dla kontrastu, Wiele internetowych platform podobnych do Ubera podaje jedną cenę-czasami ukryte za etykietami "ekonomiczny", "biznesowy" lub "premium", pozostawiając kierowcom niewiele do powiedzenia.

Taka kontrola przywodzi na myśl Uber dobrze znane ceny surge lub dynamiczne kalkulacje taryf. Chociaż te usługi oparte na stronie internetowej mogą nie wdrażać tych samych algorytmów opartych na popycie, to podobnie ustalenie kosztów transportu na samym początku. Taka struktura stawia ich w sferze "operatora transportowego", a nie neutralnej strony z ogłoszeniami.

Brak wyboru kierowcy: jedna, wstępnie przypisana opcja

W wielu platformach internetowych - czy to do przejazdów, wynajmu, czy pracy freelancera - użytkownik wybiera spośród wielu dostawców. Ale Platformy internetowe podobne do Ubera często to omijają. Klienci zazwyczaj widzą informacje o kierowcy tylko po Kierowca jest przydzielany, co podważa koncepcję otwartej konkurencji. Użytkownik po prostu przesyła szczegóły podróży, a platforma decyduje, kto się pojawi, podobnie jak Uber automatycznie wysyła najbliższy lub następny dostępny samochód. Może funkcjonować jako "czarna skrzynka".

Ten układ jest kluczowy. Orzecznictwo UE utrzymuje, że platformy pozostają jedynie "usługami społeczeństwa informacyjnego", jeśli pozwalają niezależnym dostawcom na zarządzanie własnymi opłatami i konkurowanie. Jednak gdy sama platforma zarządza kluczowymi aspektami - w szczególności ceną i podażą - sądy interpretują to jako ujednolicona usługa transportowa.

Dlaczego rozróżnienie między witryną a aplikacją może być prawnie nieistotne?

Niektórzy mogą uważać, że podejście "najpierw strona internetowa" sprawia, że usługi te są bardziej pośrednikiem niż dostawcą. Jednak z prawnego punktu widzenia różnica między aplikacją a stroną internetową jest znikoma; oba są cyfrowymi narzędziami do łączenia kupujących i sprzedających. Liczy się to, czy platforma po prostu ułatwia umowa lub skutecznie kontrole to. Ponieważ wiele internetowych platform podobnych do Ubera:

1. Ustalone taryfy

2. Przypisywanie sterowników bez wyboru użytkownika

3. Obsługa wszystkich przepływów płatności

...wywierają one taki sam wpływ, jak typowe usługi przewozowe oparte na aplikacjach.

Potencjalne konsekwencje

Jeśli organy regulacyjne stwierdzą, że Platformy internetowe podobne do Ubera działają jak Uber usługa transportowa zamiast zwykłego agregatora - z którym mogliby się zmierzyć:

- Wymagania licencyjne: Władze lokalne mogą wymagać tego samego rodzaju zezwoleń na taksówki lub wynajem prywatny, które Uber musi uzyskać w wielu krajach.

- Ścisła zgodność: Inspekcje i inne formy kontroli zwykle stosowane wobec przewoźników (np. sprawdzanie przeszłości kierowców, normy dotyczące pojazdów) mogłyby stać się obowiązkowe.

- Obowiązki w zakresie opłat i bezpieczeństwa: Mogą podlegać przepisom dotyczącym przejrzystości cen, ubezpieczenia lub bezpieczeństwa pasażerów - podobnie jak lokalne firmy taksówkarskie.

Co to oznacza dla podróżnych

Dla podróżnych największym pytaniem jest z kim naprawdę zawierasz umowę. Jeśli uważasz, że po prostu przeglądasz różnych niezależnych kierowców, modele tych platform mogą Cię zaskoczyć. Chociaż posiadanie ustalonej taryfy i wstępnie przypisanego odbioru może być wygodne, oznacza to również, że masz niewielki wpływ na przeszłość kierowcy, jego oceny, wybór pojazdu lub potencjalne porównanie kosztów zanim zapłacisz.

Z drugiej strony, jeśli platforma zostanie ostatecznie sklasyfikowana jako dostawca usług transportowych, możesz zyskać lepszą ochronę konsumentów - podobną do korzystania z lokalnie licencjonowanej taksówki - tracąc jednocześnie swobodę "zakupów" zwykle związaną z otwartymi rynkami.

Co to oznacza dla partnerów biznesowych

Hotele, biura podróży lub inni dostawcy usług, którzy integrują Platformy internetowe podobne do Ubera w swoich ofertach - poprzez linki do rezerwacji lub rekomendacje - powinny być świadome potencjalnej niepewności regulacyjnej. Jeśli taka platforma zostanie uznana za przewoźnika podlegającego bardziej rygorystycznemu licencjonowaniu, partnerzy biznesowi może:

- Kontrola zgodności z przepisami: Mogą zostać przesłuchani w sprawie promowania lub ułatwiania nielicencjonowanej usługi, jeśli platforma nie spełnia zasad lokalnego operatora.

- Konieczność dostosowania umów: Umowy partnerskie mogą wymagać renegocjacji w celu odzwierciedlenia wszelkich nowych obowiązków licencyjnych lub wymogów dotyczących przejrzystości taryf.

- Ponowna ocena ryzyka odpowiedzialności: Jeśli pojawią się spory dotyczące jakości, bezpieczeństwa lub anulowania transportu, partnerzy mogą być narażeni na konsekwencje prawne lub reputacyjne, jeśli status licencyjny platformy zostanie zakwestionowany.

- Napotkanie dodatkowych kwestii podatkowych: Obowiązki w niektórych krajach mogą obejmować płacenie podatków w imieniu nielicencjonowanych lub niewłaściwie licencjonowanych usług transportowych.

- Podjęcie nowych opłat lub kosztów licencyjnych: Opłaty licencyjne za pośrednictwo cyfrowe, limuzyny lub taksówki mogą nagle zacząć obowiązywać, przenosząc odpowiedzialność na stronę odsprzedającą lub promującą te usługi.

Nawiązanie współpracy z dostawcą usług transportowych nieposiadającym odpowiedniej licencji może w niektórych jurysdykcjach wiązać się z ryzykiem prawnym lub finansowym.

Szerszy obraz

Powstanie Platformy internetowe podobne do Ubera podkreśla szersze zjawisko: w miarę jak nowe firmy przyjmują lub dostosowują metody operacyjne Ubera, klasyfikacje prawne stają się bardziej złożone. Wiele takich platform twierdzi, że jedynie "łączą" użytkowników z kierowcami, nawet jeśli ustalają ceny i kontrolują niemal każdy etap podróży. Sądy i organy regulacyjne coraz częściej kwestionują te twierdzenia. Podobnie jak w przypadku Ubera, ostateczna decyzja może zadecydować o tym, czy platforma musi przestrzegać lokalnych przepisów transportowych podobnych do tych, które obowiązują tradycyjnych operatorów taksówek.

Niezależnie od ich "internetowego" podejścia, podstawowa kwestia pozostaje: Czy są oni naprawdę cyfrowym pośrednikiem, czy de facto operatorem transferu?

W praktyce, prowadząc wszystko za pośrednictwem strony internetowej i decydując o cenach i przydziałach kierowców za kulisami, platformy te mogą równie dobrze wylądować w tej samej kategorii regulacyjnej co Uber-Strona internetowa czy nie.

Uwaga dotycząca licencji operatora w Wielkiej Brytanii

W Wielka BrytaniaPrawo traktuje każdą firmę, która ustala ceny i organizuje przejazdy jako prywatny operator, podlegający lokalnym licencjom i regulacjom. Ponieważ wiele internetowych platform podobnych do Ubera taryfy kontrolne i skutecznie zorganizować transport, prawdopodobnie potrzeba licencji operatora aby legalnie działać w Wielkiej Brytanii. Nieuzyskanie takiej licencji może narazić ich na wyzwania prawne ze strony organów nadzorujących działalność prywatnego wynajmu - podobnie jak w przypadku Ubera.